prognozy miesięczne
Zobacz też do działu PROGNOZY DŁUGOTERMINOWE.
Prognoza. Jakość czasu w listopadzie i grudniu 2002
WSKAZÓWKI OGÓLNE
Następne tygodnie pokażą, gdzie powstały nowe przestrzenie wolne (Uran w ruchu prostym od 04 listopada), które coraz więcej będą mogły być użyte dla konstruktywnych reform i odnowień (Saturn trygon Uran od 16 grudnia). Co się sprawdziło, może być teraz dalej rozwijane i nakierowywane na przyszłość. Przy tym jest ważne, żeby wzmacniać wewnętrzna ufność (Jowisz retrogradujący od 04 grudnia), a stare przekonania i dogmaty zostawiać za sobą (Jowisz trygon Pluton 18 grudnia).
W dalszym ciągu wszystkie relacje, które odczuwane są jako osobiste i ważne, są na cenzurowanym. Zranienia i rozczarowania z przeszłości (Wenus retrogradująca w Skorpionie) odgrywają przy tym tak samo ważną rolę, jak konieczność wspólnego rozwijania nowych perspektyw i wizji (Wenus przez wiele tygodni porusza się w kwadraturze do opozycji Jowisz / Neptun). Jako sympatyczne i pożądane odbierane jest przede wszystkim to, co będzie przeżywane jako prawdziwie duchowe, jako stymulujące emocje i co ma dobrą, wiele obiecującą przyszłość.
STRATEGIE DZIAŁANIA
W listopadzie wiele zależy od zdolności dyplomatycznego działania. Kto dąży do solidnych kompromisów i potrafi innych włączyć do swoich interesów, ten również w trudnych sytuacjach będzie mógł osiągać swoje cele (Mars w Wadze do 01 grudnia). Ciężko mają przede wszystki ci, którzy nie wiedzą, czego rzeczywiście chcą lub którzy zależni są od inicjatywy innych. Kto kooperuje, ten zwycięża, ponieważ wspólnie jest wiele łatwiej podołać istniejącym zadaniom. W grudniu karta się odwróci – bez ożywienia odwagi i częściwo bolesnych przełomów, wszystko idzie ciężko (Mars w Skorpionie od 01 grudnia).
Rzetelne i zdecydowane działanie jest pożądane. Kto wierzy, że sięga gwiazd, musi liczyć się z rozczarowaniami (Mars kwadratura Neptun 15 grudnia). To tyczy się również tych, którzy swoje siły i możliwości przeceniają (Mars kwadratura Jowisz 28 grudnia). Za to korzystają ci, których działanie uskrzydlone jest jasnymi życzeniami i wizjami oraz których działanie przynosi pożytek również innym.
KOMUNIKACJA i WYMIANA
W pierwszej połowie listopada dynamika życzeń pokaże swój ambiwalentny charakter. Z jednej strony istnieje niebezpieczeństwo, że się przez własne myślenie życzeniowe lub płonne nadzieje będzie poprowadzonym na manowce, z drugiej zaś trafia się wiele okazji, żeby spojrzeć na nowe cele i wizje, które są wyzywające dla dotychczasowego myślenia i skłaniają do szerszego spojrzenia (Mars kwadratura Neptun 05 listopada jak również Markury kwadratura Jowisz 11 listopada).
Kto się przed tymi nowymi widokami wzbrania, ten musi się liczyć z tym, że do zmiany perspektywy może być zmuszony przez nowe okoliczności (Merkury kwadratura Uran 15 listopada). Do tego w rozmowach i pertraktacjach mogą się pojawić nowe punkty widzenia. Podsumowując można powiedzieć, że w nadchodzących tygodniach wyjdzie na światło dzienne wszystko to, co we wrześniu i październiku zostało wmiecione pod szafę albo wyłączone przez niewłaściwe kompromisy (Merkury w Skorpionie do 19 listopada).
Kto upiera się przy swojej racji i roi sobie, że ma ku temu jakieś moralne racje (Merkury w Strzelcu od 19 listopada), ten będzie musiał prawdzie spojrzeć w oczy (Merkury koniunkcja Pluton 30 listopada) i stanąć przed związanymi z tym konsekwencjami (Merkury opozycja Saturn 06 grudnia). W grudniu fakty i wyniki znajdą się znowu coraz bardziej w centrum uwagi (Merkury w Koziorożcu od 08 grudnia). Najpóźniej wtedy okaże się, które duchowo wielkie zamiary i nadzieje minionych tygodni zachowały substancję realności.
OCHOTA i MIŁOŚĆ
W związkach chodzi przede wszystkim o przepracowanie psychicznych zranień i uwolnienie się od starych uwikłań (Wenus w Skorpionie retrogradująca do 21 listopada). Problemy sprawiają przede wszystkim nieufność i chęć zemsty, jako rezultaty ran, które sięgają daleko w przeszłość (Wenus retrogradowała jesienią 1994 również w Skorpionie). Podczas gdy w listopadzie kompromisy w związkach wydawały się możliwe (Mars w Wadze), w grudniu wszystko się zaostrzy (Mars w Skorpionie od 01 grudnia). Mimo wspólnych interesów i wyraźnego zbliżenia, może się okazać, że pary nie całkiem się odnajdą (nie dojdzie do dokładnej koniunkcji Wenus i Marsa).
Mimo tego nadzieje i tęsknoty, które już jesienią wyznaczały związkowe wydarzenia, rozpalą się na nowo w grudniu (Wenus kwadratura Neptun 14 grudnia i Mars kwadratura neptun 15 grudnia). Również przesadne nadzieje i obietnice mogą ponownie stać się problemem (Wenus kwadratura Jowisz 25 grudnia i Mars kwadratura Jowisz 28 grudnia). Bez dalekosiężnych, przyszłościowych perspektyw oraz bez sensownych i spełnialnych celów, tylko z trudem będzie można podołać pojawiającym się w związkach prawdom.
NOWIE i PEŁNIE
Podczas nowiu 04 listopada (g. 21.36) chodzi o to, by przyjrzeć się fundamentom własnych psychicznych potrzeb i prawd (Słońce i Księżyc w Skorpionie). Kto jest szczery wobec siebie samego i innych oraz potrafi dopuścić różne „prawdy”, ten mniej się wystawia na niebezpieczeństwo ulegania fałszywym nadziejom i iluzjom (nów w kwadraturze do Jowisza i Neptuna).
Podczas pełni i zaćmienia 20 listopada (g. 02.35) zostanie osiągnięty wewnętrzny i zewnętrzny punkt zwrotny (Uran w kwadraturze do osi pełni). Jest ważne, żeby świadomie uwalniać się od psychicznych przymusów (Słońce w Skorpionie) i zastanowić się nad tym, co emocjonalnie jest do przyjęcia bez czepiania się przy tym starych stanów posiadania (Księżyc w Byku).
Podczas nowiu i zaćmienia 04 grudnia (g. 08.35) ponownie zostaną przywołane do świadomości głęboko sięgające procesy przemian minionego 1,5 roku (nów na osi opozycji Saturn / Pluton). Ważnym jest żeby wzrok przenieść z gruzów przeszłości na feniksa, który teraz powoli chciałby wznieść się z popiołów (Słońce i Księżyc w Strzelcu).
Podczas pełni 19 grudnia (g. 20.11) chodzi o to, by uwyraźnić, jakie nowe widoki zostały zdobyte z doświadczeń przeszłości (Słońce w Strzelcu w opozycji do Saturna) oraz jakie będzie to miało emocjonalne konsekwencje (Księżyc w Bliźniętach w koniunkcji z Saturnem).