ASTROLOGIA

2006-04-17 Kałuski Bogusław
Horoskop i ciąża. Ciąża chciana. Świadome macierzyństwo. Świadome rodzicielstwo.

Horoskop ciąży i planowanie rodziny

Kiedy mogę zajść w ciążę? Kiedy, jako rodzina, możemy spodziewać się dziecka?

Znane jest powiedzenie: Ale cały w tym ambaras, żeby dwoje chciało na raz. – A w innym miejscu Cugowski śpiewa z Budką Suflera: Bo do tanga trzeba dwojga. – Jak to się ma do poczęcia dzieci?

Otóż na poziomie materialnym gotowe musi być ciało matki i ciało ojca. Na poziomie psychicznym gotowe muszą być też obie psychiki. A wreszcie, gotowa do przyjścia musi być też dusza dziecka. – Czasem może być tak, że ciała i umysłowości rodziców gotowe są na przyjęcie dziecka, a jednak nie ma dziecka, które byłoby gotowe (chętne) przyjść do tej (lub takiej) pary czy rodziny. I co wtedy? – Kiedy troje jest gotowych? Co można zmienić (u siebie), aby w efekcie troje stało się gotowych? 

Zacznijmy od początku i od kobiet. Znane są dwa cykle jajeczkowania. Jeden znany powszechnie, zwany jest cyklem miesiączkowania, a drugi, zwany jest cyklem Jonasa lub cyklem kosmobiologicznym. Są to dwa od siebie niezależne cykle, opisane na tej stronie w artykule:

Kałuski Bogusław
Naturalny kalendarz płodności. Kalendarz kosmobiologiczny. Kalendarz Jonasa. Cykl Jonasa
http://www.astrologia.kaluski.net/uslugi.php?id=835

W obu tych cyklach można wskazać dni, gdy w ciele kobiety następuje jajeczkowanie, czyli od strony fizjologii kobiecej występuje nie tyle egzystencjalna gotowość, co obecność jajeczka fizjologicznie potrzebnego do zapłodnienia.

Dla przypomnienia, jak należy fizjologicznie rozumieć długość ciąży. - Od powstania jajeczka do porodu - 40 tygodni. Od dojrzałego jajeczka (i ew. zapłodnienia) do porodu  średnio - 38 tygodni. Uwaga: między zapłodnieniem jajeczka, a zagnieżdżeniem się embrionu w ściance macicy połowa embrionów rozwija się nieprawidłowo (nieskutecznie lub embrion nie jest przyjmowany) i w tych przypadkach ciąża nie jest kontynuowana. Wtedy wiele kobiet przeżywa krwawienie, które nie jest wydaleniem jajeczka lecz embrionu (wielkości ziarnka maku). Embriolog rozróżniałby więc jeszcze czas ciąży jako od zagnieżdżenia się embrionu w macicy do porodu - około 36 tygodni.

Drugim elementem, również potrzebnym ze strony kobiety, jest psychiczne nastawienie, a więc chęć przyjęcia dziecka, element wolitywny. Ważne jest to dlatego, że jeżeli zakładamy jedność ciała i psychiki (umysłowości, duszy), to trzeba uniknąć sytuacji, że kobieta będzie psychicznie przeciwdziałała zapłodnieniu jajeczka przez plemnik. Idealnie jest, gdy ze strony kobiety występuje jajeczkowanie (w którymś z dwóch cykli) oraz występuje chęć ciąży, dzięki której psychicznie wspierany jest proces zapłodnienia jajeczka przez plemnik.

Psychiczny stan kobiety czy (jeszcze ogólniej) rodzaj okresu życiowego, w jakim kobieta się znajduje, opisywane są przez inne cykle astrologiczne. Są to tzw. tranzyty. Trwają one od kilku godzin do kilku lat. Dzięki nim można rozpoznać, jakie jest główne zadanie człowieka w tym czasie i ku czemu się w tym czasie skłania. Tu można zobaczyć, na ile cele aktywne w tych procesach współgrają z macierzyństwem.

Podobnie i z taką samą mocą trzeba to powiedzieć o mężczyźnie. – Jeżeli chodzi o część fizjologiczną, to sprawa jest o tyle prosta, że u większości mężczyzn plemniki produkowane są regularnie, choć ich płodność już nie jest sprawą oczywistą. – Jeżeli chodzi o część psychiczną, to trzeba zobaczyć, czy mężczyzna znajduje się w czasie, który współgra z ojcostwem. Może być bowiem tak, że wprawdzie plemniki fizycznie są obecne, to jednak są niepłodne lub bezsilne wobec psychicznych blokad po stronię mężczyzny.

Rodzicielstwo jest w pewien sposób aktem i procesem wieloosobowym oraz wymaga od wszystkich stron decyzji, a następnie ciągłej zgody na podtrzymanie procesu. Co więcej, aby przeżywana była harmonia i szczęście, wymagana jest nie tylko zgoda, lecz również zasadniczo pełne i generalnie ciągłe zaangażowania wszystkich stron.

Świadome rodzicielswo wymaga od rodziców uświadomienia sobie wewnętrznych intencji wobec procesu zakładania rodziny. Czy wewnętrzne intencje są zgodne z głośno deklarowanymi pobudkami i zamiarami? Czy przyjmujemy dziecko, bo chcemy doświadczać miłości? A może przyjmujemy dziecko, bo chcemy – jego kosztem! - uratować rozpadający się związek? A może chcemy ocalić zgromadzone bogactwa lub tradycje rodzinne? A może chcemy przepracować karmę rodzica lub załatwić jakieś inne stare sprawy?

Cykl miesiączkowy oraz cykl kosmobiologiczny informują o fizjologii matki. Tranzyty informują o głównych procesach życiowych i pomagają nam rozpoznać wewnętrzne intencje obojga rodziców. Z tego względu konsultacja astrologiczna jest pomocna, ponieważ może podpowiedzieć, który czas jest sprzyjający macierzyństwu, ojcostwu czy w ogóle rodzicielstwu i powiększaniu rodziny, a który nie. 

Trzeba tu jednak powiedzieć jeszcze o trzecim uczestniku tego procesu, tj. o dziecku, albo nawet o dzieciach, bo przecież mają miejsce ciąże bliźniacze, a nawet jeszcze liczniejsze. Tu są dwie teorie.

Jedna zakłada, że dusze dzieci są stwarzane przez boga. W tym przypadku, oprócz fizjologicznych możliwości rodziców oraz oprócz ich psychicznych chęci, potrzebny jest akt stwórczy boga, powołujący do istnienia nową duszę. - Kto wierzy w moc modlitwy, niech się modli o to, by bóg stworzył duszę i umieścił ją w materialnym zarodku dziecka w ciele matki. I żeby powstała w ten sposób rodzina rozwijała się w harmonii.

Druga teoria zakłada, że dusze dzieci to te dusze, które kiedyś już egzystowały i teraz ponownie wcielają się. Ten pogląd zakłada, że udające się na Ziemię dusze wybierają sobie rodziców i okoliczności życia, stosownie do przeszłości i do tzw. planu życiowego. Ta teoria rozpowszechniona jest na Wschodzie.

Również tu pomocną może być modlitwa. Oczywiście nie o to chodzi, by dziecko przyciągać do siebie jak małpę bananem. To byłaby manipulacja. Trzeba jej unikać nie tylko z powodu nakazu  uszanowania wolności duszy dziecka w podejmowaniu decyzji. Ważnym jest również to, że nie znamy całego zestawu intencji, jakie przechowujemy podprogowo. Poza tym nie znamy intencji dziecka, które kieruje się w naszą stronę. – Najrozsądniej jest modlić się do boga, by ten sharmonizował proces powstawania rodziny.

Astrologia nie zastępuje modlitwy. Może jednak służyć wskazówkami, jakie procesy duchowe są u nas aktywne i do uwzględnienia, abyśmy mogli zrobić wszystko, co w naszej mocy. Rzecz jest więc w harmonizacji procesów fizjologicznych, psychicznych i duchowych.  O wszystkich tych poziomach astrologia dostarcza istotnych informacji.

Na koniec wróćmy do początku. Zacytowałem, że "do tanga trzeba dwojga". Z rozważania wynika jednak, że do tego tańca trzeba trojga!  Potrzeba woli matki. Potrzeba woli ojca. I potrzeba woli tej duszy, która wciela się w dziecko  (ewentualnie potrzeba woli boga stwarzającego nową duszę).  - Pewnie, że nie postawimy horoskopu ani bogu, ani duszy w niebie. Jednak zróbmy to, co możemy - postawmy horoskop sobie.

O innych sprawach związanych z dziećmi można czytać na
 http://www.swiatopoglad.kaluski.biz/dziecko.php




 


 

na górę