ASTROLOGIA

portrety

Horoskopy znanych osób, państw itp.

2010-01-02 Gronert Jarosław
Horosko Billa Clintona i Moniki Lewinsky
Relokacje.

Przykłady tego, co może spowodować zmiana miejsca pobytu.

Zmiana miejsca pobytu, zwłaszcza gdy chodzi o duże odległości i gdy ma to miejsce przez dłuższy czas, sprawia, że ludzie nie tylko są postrzegani inaczej, ale że faktycznie żyją się inaczej.

Fragment książki Jarosława Gronerta: Strategia Kosmosu.

Relokacja w synastrii

Zastosowanie nowych, wypracowanych jeszcze w drugiej połowie XX wieku astrologicznych narzędzi – relokacji i astrokartografii, pozwala odświeżyć spojrzenie także i na kosmiczną problematykę związków międzyludzkich. W nowoczesnej astrologii synastrycznej uwzględniać należy nie tylko urodzeniowe horoskopy porównawcze, ale warto wzbogacić ich interpretację o przekształcenia relokacyjne. W dobie powszechnych migracji porównania kosmogramów natalnych ludzi urodzonych w miejscach odległych od siebie o setki lub tysiące kilometrów już nie wystarczą do w pełni udanej interpretacji. Dla par podróżników lub emigrantów niezbędne są interpretacje wzajemnych oddziaływań ich reloskopów. Kosmogramy relokacyjne to przecież odmienny niż w horoskopach natalnych rozkład planet w domach, to inaczej akcentowane relokacyjnymi osiami kosmogramu planety własne oraz planety partnera.

Szczególne pole do popisu stanowią kosmogramy kontaktowe (wektorowe). Wyobraźmy sobie, że dwie osoby urodzone w różnych miejscach naszego globu spotykają się na jeszcze innym jego obszarze. Na to miejsce należy zatem sporządzić kosmogram kontaktowy (wektorowy), składający się z dwóch reloskopów. Jeżeli jednak para kolejny raz zmieni miejsce pobytu, to zmieni się także rozkład planetarnych energii w nowym horoskopie kontaktowym. Warto również sporządzić różnokolorowe mapy astrokartograficzne obu osób na przezroczystych foliach. Nałożenie ich na siebie pozwoli wyznaczyć obszary możliwie najbardziej optymalne dla wspólnego rozwoju.

[...]

Horoskop Billa Clintona i Moniki Lewinsky

Bill Clinton urodził się 19.08.1946 roku o godzinie 14.51 GMT w Hope w stanie Arkansas (93W36, 33N40). Monika Lewinsky urodziła się w San Francisco (122W26, 37N47) 23.07.1973 roku o godzinie 19.21 GMT. Bill Clinton sprawował urząd prezydenta USA przez dwie kadencje w latach 1993-2001. Monika Lewinsky była stażystką w Białym Domu od 1995 roku. Skandal związany z ich romansem wybuchł w 1998.

Bill Clinton, radix

Monika Lewinsky, radix

I w jej, i w jego kosmogramie podkreślona jest rola pierwiastka yang, wyrażanego poprzez dominujące żywioły Powietrza i Ognia. Jest to spotęgowane wyraźnie zaznaczonymi zespołami cech znaków Lwa i Wagi, a także położeniami Słońc, Marsów, Jowisza i Urana. Wskazuje to na preferowanie dynamicznego stylu życia, wypełnionego licznymi interpersonalnymi kontaktami. W praktyce oznacza to ożywioną, intensywną działalność na polu towarzyskim. Uwielbiają spotykać się z ludźmi, dzielić poglądami, dyskutować i rozprawiać na niezliczoną ilość tematów. W przypadku tej pary większość planet zgromadzona jest ponad horyzontem i po lewej stronie kosmogramów. Dlatego oboje potrafią tak łatwo funkcjonować na społecznych szczytach, zachowując przy tym dużą dozę samodzielności. Są niezwykle wyrazistymi osobowościami i jako ekstrawertycy predysponowani (a właściwie skazani) do zamanifestowania swojego życia w świecie zewnętrznym. A dokładniej, do bycia w centrum życia publicznego. Są typowymi liderami, przywódcami i wodzirejami, łatwo nawiązującymi dobry kontakt z ludźmi. Stawanie na czele grup społecznych jest u nich naturalne. Inni są im potrzebni przede wszystkim po to, by na ich tle mogli błyszczeć. Przywiązują wielką wagę do własnego wyglądu. Podobnie jak artyści, uwielbiają oklaski i hymny pochwalne na swoją cześć. Znakomicie czują się na zaimprowizowanych „występach” i łapią w lot każdą okazję, by być w centrum zainteresowania. Funkcjonując w grupie, potrafią zachować niezależność i samosterowność. To oni nadają ton w relacjach z innymi.

W obu horoskopach dominują jakości kardynalne i stałe, a brakuje jakości zmiennej. Dlatego ich silna osobowość i siła przebicia łączy się ze zdolnością do uporczywej kontynuacji śmiało rozpoczętych działań. Ich słabszą stroną (zwłaszcza u Moniki) jest brak elastyczności i rozwinięcia zdolności adaptacyjnych. Z pewnością niechętnie wycofują się z życia wypełnionego pragnieniami bycia gwiazdą – i to nawet wtedy, gdy okoliczności tego wymagają. Niedobór żywiołów Wody i Ziemi, a nadmierna siła znaków ognistych i powietrznych oznacza, że brakuje im zdolności przeżywania głębokiej refleksji w prywatnym, wewnętrznym zaciszu. Nie są u nich rozwinięte potrzeby związane z pierwiastkiem yin – emocjonalnego i materialnego przywiązania się do kogoś lub do czegoś. Bliższa jest im koczowniczo-wędrowna natura wojownika niż życie osiadłe. Na bezludnej wyspie czy w klasztornym odosobnieniu z pewnością by się nie sprawdzili. Najważniejsze jest dla nich przebywanie na najwyższych szczeblach społecznej drabiny, w rolach monarszych, gwiazdorskich. Nie potrafią ukryć swego życia prywatnego przed oczyma i oceną opinii publicznej.

Najsłabszą stroną Billa Clintona jest brak poczucia bezpieczeństwa ukształtowanego w przeszłości – w oparciu o dom, rodzinę (czyli „korzenie” i „gniazdo”). Ojciec Billa Clintona zmarł przed jego narodzinami, a ojczym okazał się agresywnym alkoholikiem i hazardzistą. Dlatego to matka spełniała rolę obojga rodziców. W kosmografie Clintona, opisujące środowisko rodzinne Księżyc i Immum Coeli, są aspektowane wyłącznie nieharmonijnie. Księżyc odbiera aspekty kwadratury od Słońca, kwinkunksa od Jowisza, półtorakwadratur od Immum Coeli oraz obsadzonego Marsem i Neptunem Ascendentu, a półkwadraturę od Prozerpiny położonej na Descendencie. Immum Coeli aspektowane jest kwinkunksem od swojego władcy Saturna i kwadraturami od planet położonych na linii Asc-Dsc.

Wyjątkowa siła głównych elementów kosmogramu (ulokowanych w Lwie i Wadze) sprawia, że Bill Clinton ma predyspozycje na wyjątkowego życiowego… artystę (już w młodości grał namiętnie na saksofonie). W każdym środowisku ochoczo pełni rolę inicjatora zabaw, duszy towarzystwa i wodzireja. Ważniejsze jest jednak to, że potrafi wybić się na niezależność, odnieść znaczące społeczne sukcesy, być cenionym i charyzmatycznym przywódcą. Jednak najtrudniej będzie mu stworzyć satysfakcjonującą, bezpieczną przystań domowo-rodzinną. Oznacza to, że mimo ukształtowanego społeczno-politycznym treningiem zewnętrznego pancerza, jego wnętrze jest kruche – zupełnie inaczej niż imponująca zewnętrzność. Bill Clinton skazany jest na bycie wodzem, pędzącym wśród swojej świty w dal, pod rozwianymi sztandarami, ale nie pytajmy go o jego sprawy rodzinne.

Słabą stroną Moniki Lewinsky jest niezdolność utrzymania trwałych związków partnerskich oraz osiągniętej pozycji społecznej. I to pomimo tego, że zdobycie jednego i drugiego łatwo jej przychodzi (łatwo zdobyć – trudno utrzymać). Wszystko to z racji braku respektu wobec norm społecznych i autorytetów. Ona nie nadaje się na podwładną, ona pragnie piastować samodzielne stanowisko (silny dom dziesiąty oraz osiowe położenia Urana i Marsa). Zbyt często będzie jednak wchodzić w konflikt z innymi szefami, nawet tymi stojącymi wyżej od niej w społeczno-zawodowej hierarchii. Wskazują na to dwa planetarne Półkrzyże. Każdy składa się z ciał niebieskich ulokowanych w domach kątowych i reprezentujących ekspansywne, dynamiczne, a nawet agresywne energie.

Monika Lewinsky ma jednak więcej niż Bill Clinton szans (co prawda różnie wykorzystywanych) na bezpieczną przystań domowo-rodzinną. Ponadto łatwiej jej będzie pokonać (z optymistycznym rozmachem) wewnętrzne kryzysy i znaleźć ich niekonwencjonalne rozwiązanie. W domu czwartym ma Jowisza w Wodniku, a władca Immum Coeli jest w domu dziewiątym w Bliźniętach. Księżyc, władca MC, jest w dokładnej kwadraturze do Jowisza. Dzięki temu została już w dzieciństwie ukształtowana jej optymistyczna zaradność i otwarcie na świat. Lewinsky pochodzi z wielokulturowej rodziny. Ojciec urodzony w Salwadorze w niemieckiej rodzinie pochodzenia żydowskiego, a matka wywodząca się z rodziny rosyjskiej. W relacjach męsko-damskich lepszym graczem jest Bill Clinton. Chętnie uczestniczy w dużych i małych przyjęciach. Uwielbia dyplomatyczne gry i wybiegi. „Tak, paliłem, ale się nie zaciągałem” - odpowiedział jednemu z dziennikarzy pytającego go o jego kontakty z marihuaną. Dzięki wyeksponowanym energiom mistrza kamuflażu Neptuna, czarującej i uwodzicielskiej Wenus oraz optymistycznie uśmiechniętego Jowisza, potrafi zręcznie maskować swoje poczynania towarzysko-romansowe i zacierać pozostawione kontrowersyjne ślady swoich różnorakich relacji. Potrafi dynamicznie zainicjować znajomość (Mars na Ascendencie w Wadze w dwadasamsie Strzelca, Jowisz w domu pierwszym i Słońce w domu jedenastym w Lwie w dwadasamsie Bliźniąt), dokonać podboju, a potem sprytnie, niezauważalnie wycofać się i zniknąć (wpływy Neptuna i Wenus). Jest prawdziwym asem flirtu i romansów. Potrzebuje przy tym dwojakiego rodzaju kobiet.

Pierwsza, reprezentowana przez położenie Księżyca w Byku w dwadasamsie Koziorożca w domu ósmym oraz przez Ceres w Wodniku w domu czwartym w opozycji do Saturna – to tradycyjna strażniczka domowego ogniska, gospodarna, oszczędna, potrafiąca zadbać i pomnożyć domowy budżet własną pracą zawodową (hybryda ambitnej bizneswoman z gospodynią domową i kucharką). Funkcjonująca zawsze w przewidywalny sposób, bezpiecznie, na odpowiedzialnym posterunku, ale jednak nieco w cieniu. Jest wręcz niezastąpiona w karierze Billa Clintona, ale pozostaje na uboczu. Żyje dla sukcesu swego męża, realizując także i swoje ambicje, ale nie grożą z jej strony nieobliczalne, niespodziewane wyskoki.

Druga kobieta, reprezentowana przez położenie Wenus w Wadze w dwadasamsie Wodnika w domu pierwszym, w koniunkcji z Neptunem i Marsem, to frywolnie mrugająca spod długich rzęs gwiazda (lub chociażby gwiazdeczka). Kusząco-wabiąca czarodziejka, rusałka, piękna baśniowa księżniczka. To artystyczna dusza, zawsze przyjaźnie uśmiechnięta, wrażliwa, uroczo niepraktyczna, nieco kapryśna, wystrojona jak na bal, zdolna do improwizacji i drobnych szaleństw, ale też i nie egoistka, i nie „słodka idiotka”. Nie zaszkodzi też, by wierzyła, że ma jakąś idealistyczną, szczytną misję do spełnienia, ale niewymagającą zbyt ciężkiej pracy. Przy tak rozłożonych kosmicznych energiach, symbolizujących żeński archetyp, trudno będzie jednej kobiecie sprostać oczekiwaniom i potrzebom Billa Clintona.

Jest oczywiste, że polityk odnoszący sukcesy powinien być także i dobrym uwodzicielem. Wtedy potrafi uwieść tłumy, porwać je za sobą – i to bez względu na jakość swojego programu politycznego i partyjną przynależność. Chociażby dlatego, że połowa elektoratu to przecież kobiety.

Monika Lewinsky w relacjach męsko-damskich jest bardzo, a nawet za bardzo bezpośrednia (osiowo położona opozycja Uran-Mars – i to Mars w domu siódmym w Baranie w dwadasamsie Strzelca). Wszelkie jej związki będą dynamiczne, impulsywne, iskrzące niezwykłością. Partnerstwo przypominające wyścig, bieg sprinterski po główną i jedyną nagrodę, oscylujące bardziej w kierunku dynamicznej rywalizacji niż spokojnej współegzystencji. Mars i Księżyc w domu siódmym oznaczają, że Lewinsky jest stworzona do bardzo emocjonalnych, gwałtownie przebiegających, ognistych romansów. Zatem łatwiej jej będzie śmiało rozpocząć i odważnie zainicjować związek niż go cierpliwie kontynuować. Jest typem zdecydowanej łowczyni, zafascynowanej ryzykiem, ekscytującej się smakowaniem zakazanego owocu – a nie spokojnej osadniczki i spełniającej się w rodzinnym szczęściu piastunki-kucharki. Z pewnością jej związki nie opierają się na zimnej kalkulacji i wyrachowaniu. Ona po prostu bardzo szybko i łatwo maksymalnie się angażuje. Szaleńczo szarżując, zdobywa partnera lub bardzo odważnie prowokuje, pozwalając się zdobyć. W grę jednak wchodzi wyłącznie samiec „alfa”. Monika Lewinsky nie udaje uczuć i na małżeństwo z rozsądku jej nie stać.

Położenie Słońca, Marsa i Saturna – specyficznie aspektowanych ciał niebieskich,
symbolizujących męski archetyp, czytelnie wskazuje, że potrzebny jest jej mężczyzna
o ognistym temperamencie, wyrazistej osobowości, energiczny, przebojowy, zdolny do improwizacji i zabawy, z predyspozycjami przywódczymi – śmiały młody wódz, ambitny królewicz, charyzmatyczny, waleczny, ale światły monarcha, prawdziwy „szybki Bill”.

Chciałaby razem z nim lub też dzięki niemu zasiąść na tronie, ale także potrzebuje zachować samodzielność i niezależność. Pragnęłaby współrządzić światem, posiadając więcej przywilejów niż obowiązków – ma przecież poważne kłopoty z samodyscypliną. Na typową gospodynię, kurę domową, kompletnie się nie nadaje. Nie nadaje się również na posłuszną, potulną kochankę, pokornie żyjącą na uboczu wielkiego świata. Potrafi być niezależną, dynamiczną (ale nie oszczędną) bizneswoman. Mogłaby udzielać się w polityce, ale trudno jej będzie przestać być główną bohaterką skandali. Jej szokujący i drażniący innych styl życia dla niej samej stanowi normę.

W Waszyngtonie kosmogram relokacyjny Billa Clintona staje się wyraźnie silniejszy społecznie i zawodowo. Dom dziesiąty wypełnia się planetami. Jowisz i Saturn znajdują się bliżej relokowanych osi horoskopu. Medium Coeli odbiera korzystny sekstyl od swojego władcy Księżyca – zamiast urodzeniowej półkwadratury. Ascendent jest wzmocniony i ośmielony do bardziej ryzykownych poczynań bliskim położeniem Jowisza, a ponadto znajduje się w trygonie do sięgającego poza horyzont Urana, ulokowanego w domu dziewiątym.

Każda zmiana miejsca zamieszkania zaowocuje powstaniem kosmogramu relokacyjnego, odmiennego w jakimś zakresie od horoskopu urodzeniowego. Zawsze to jednak oznacza coś kosztem czegoś. Możliwość rozwijania potencjałów reloskopu to często też i utrata pewnych predyspozycji urodzeniowych. W nowym miejscu rozwijane są przecież zarówno cechy pożądane, jak i niepożądane.

W relokacyjnym kosmogramie Billa Clintona wypełnił się planetami dom dwunasty – sfera duchowych poszukiwań, wewnętrznych rozterek, płacenia ceny składającej się z własnego poświęcenia i ofiarności. Mars, Neptun i Wenus, położone w radiksie przy Ascendencie, zagłębiły się w meandry bezkresnych przestrzeni domu dwunastego. W kosmogramie natalnym pierwszy dom funkcjonował w roli uśmiechniętego, przebojowego zwycięzcy i czarującego zdobywcy – głównie pod dyktando Marsa i Wenus. W reloskopie koniunkcja tych trzech planet realizuje się pod wodzą Neptuna, wymagającego poświęceń i rezygnacji z prywatnych, egoistycznych celów. Stoi to w jaskrawej, ale niezrozumiałej dla Billa Clintona sprzeczności, pełnej udręki, utrapienia i egzystencjalnych dylematów. Wydawałoby się, że osiągnął przecież swój maksymalny sukces, będąc przywódcą najpotężniejszego ziemskiego imperium, a jednak nie oznacza to automatycznie panowania nad osobistym przeznaczeniem, wyrokami losu i rozterkami własnej duszy.

W relokacyjnym kosmogramie Moniki Lewinsky miejsce silnych domów dziesiątego, siódmego i pierwszego zastąpił obramowany położeniami Słońca i Wenus dom
dziewiąty. Jest to sfera rozwoju szerokohoryzontalnego abstrakcjonizmu, bezkresnego świata idei, ustalonego społecznym przyzwoleniem kodu etyczno-moralnego i międzynarodowego rozgłosu. Zwłaszcza na polu tej ostatniej kategorii Monika Lewinsky osiągnęła niebywały sukces. W błyskawicznym tempie stała się jedną z najpopularniejszych kobiet zeszłego stulecia. Najbliżej relokowanego na Waszyngton Medium Coeli znajduje się Wenus – miss Olimpu. Zniewalająca siła jej magnetycznej przepaski pozwoliła Monice Lewinsky odnieść widowiskowy (Wenus i Słońce w Lwie) sukces partnerski – przez pewien czas łączono przecież jej życie z życiem przywódcy najpotężniejszego państwa świata.

Relokacyjna oś MC-IC jest jednak w kwadraturach do swych władców – Ceres i Neptuna – położonych w domu pierwszym. Oznacza to dla Moniki Lewinsky konieczność poniesienia wysokich psychofizycznych kosztów wystąpienia przeciwko obowiązującym w USA normom społeczno-rodzinnym. Poczucie osobistej klęski kontrastuje tu z międzynarodowym, medialnym rozgłosem. Ciekawe, że zarówno w kosmografie natalnym, jak i w relokacyjnym, najbardziej nieharmonijne aspekty otrzymują osie MC-IC. Tak jakby Monika Lewinsky została kosmicznie wybrana, by bez względu na poniesione osobiste konsekwencje, swoją postawą i bezkompromisowymi poczynaniami wstrząsnąć normami obyczajowymi i zachwiać podstawami światowej potęgi – amerykańskim imperium.

Bill Clinton i Monika Lewinsky mają Słońca, Księżyce i osie kosmogramów natalnych w tych samych znakach zodiaku. Wzbudza to zdolność nawiązania pierwszego kontaktu, łatwość znalezienia wspólnego języka i ujawnienia pokrewnych zainteresowań. Podobne spojrzenie na siebie i świat staje się wstępem do nawiązania bliższych relacji. O wzajemnej „chemiczno-biologicznej” atrakcyjności świadczą: Wenus Moniki w koniunkcji ze Słońcem Billa, Wenus Billa w pobliżu Ascendentu Moniki i w aspektach do jej Urana oraz Marsa, powiązanych z Jowiszem Billa. Są to główni „kosmiczni architekci” romansu stulecia. Potężne przeszkody w kontynuacji dynamicznie przebiegającej relacji stanowią: Saturn Billa w koniunkcji ze Słońcem Moniki, jego Pluton w kwadraturze do jej Księżyca oraz jej Uran w kwinkunksie do jego Księżyca. Silne energie planet pokoleniowych Urana i Plutona gruntownie przeobraziły życie wewnętrzne, domowo-rodzinne i świat emocji reprezentowany przez Księżyce obojga partnerów.

Relokacyjne kosmogramy porównawcze, obliczone na Waszyngton, ukazują silne związki planet z liniami Asc-Dsc obojga. Mars–Uran, najważniejsza opozycja w horoskopie Moniki Lewinsky, obejmuje ścisłymi aspektami poziomą oś kosmogramu Billa. Oznacza to gwałtowne wzajemne reakcje na siebie, inicjowane zdecydowaną bezpośredniością Moniki. Jej Mars z Uranem tworzą jednocześnie ścisłe kwadratury do linii MC-IC – o silnie destrukcyjnym (dla kariery i życia rodzinnego) zabarwieniu. Niewiele przecież brakowało, a Bill Clinton w wyniku „afery rozporkowej” byłby odwołany z urzędu prezydenta USA.

Relokacyjny Descendent Moniki jest aspektowany ścisłą koniunkcją z Księżycem Billa. W astrologii synastrycznej jest to jeden z najlepszych wskaźników wzajemnej zgodności emocjonalnej, ofiarowanego sobie ciepła i poczucia bezpieczeństwa. Księżyc Billa stanowi opiekuńcze oparcie dla Moniki. Relokacyjna oś pozioma kosmogramu Moniki, reprezentująca jej waszyngtońską postawę wobec życia, rozbudza i napędza pasywny z natury Księżyc w Byku. Jednak warunkiem rozbudzenia świeżych lunarnych potrzeb emocjonalnych i nowych form życia rodzinnego byłaby w tym przypadku destrukcja potrzeb i form poprzednio obowiązujących. W Waszyngtonie, dzięki relokacji, silniej mogły zadziałać aspekty luźnej koniunkcji Księżyców w Byku oraz planet położonych w Wadze i Baranie.

W obliczonym dla Waszyngtonu kosmogramie kontaktowym (wektorowym) wyraźnie podkreślona jest siła domu dziesiątego, związanego ze wspólnym społecznym wizerunkiem. Słońce w tak bliskiej odległości od MC oraz położony dalej Uran są znakomitymi wskaźnikami znaczącej, gwałtownej i widowiskowej kariery. Tak rozlokowane ciała niebieskie nie pozwalają jednak ukryć się przed oczyma gapiów, sympatyków, fanów i wrogów oraz publiczną oceną wspólnych poczynań. Nie dają też szansy znalezienia się w bezpiecznym, prywatnym zaciszu, z dala od światowego zgiełku. Położenie Słońca i Urana w domu dziesiątym, w kwadraturach do Księżyca w domu siódmym, to ostry konflikt między potrzebą wzajemnej bliskości i intymności (Księżyc) a gromkim, światowym rozgłosem (zawartość domu dziesiątego). Mistrz kamuflażu, orędownik samopoświęcenia i guru wyciszonej egzystencji (Neptun) znajduje się dokładnie na kontaktowym Ascendencie. Jego subtelne przesłanie nie jest jednak rozumiane przez tak ekspresyjnie, dynamicznie i widowiskowo funkcjonujących Billa i Monikę. Dlatego wpływ Neptuna zrealizował się tak, że stali się oboje ofiarą samych siebie. Zupełnie niechcący odnieśli „triumf medialny”, za jakże wysoką cenę. Zdjęcia i filmy (Neptun), ukazujące ich razem (Księżyc w domu siódmym), stały się jedną z największych (silny dom dziesiąty) plotkarskich sensacji XX wieku.

Tak naprawdę, to największym problemem Billa Clintona i Moniki Lewinsky było to, że on nie jest Ludwikiem XV, a ona Madamme de Pompadour.

Ciekawe, że przy Descendentach obu kosmogramów natalnych znajduje się nowo odkryte ciało niebieskie - Prozerpina (2003 UB 313/136199 – Eris). Jej powolne orbitowanie (557 lat obiegu) pozwala człowiekowi utożsamić się z wielkimi rytmami biosfery i funkcjonować zgodnie z tym, co one wytwarzają. Powolność ruchu i wielokrotne retrogradacje oznaczają w tym przypadku głęboko zakorzenione wzorce i nawyki, niepodlegające ani łatwym, ani szybkim przemianom. Przypisałem jej władztwo nad znakiem Byka, tak ceniącym sobie wszystko to, co jest jego własne. Prozerpina, podobnie jak i zodiakalny Byk, pragnie ciągle pomnażać swoje zasoby i nie potrafi zrezygnować z niczego, co określone jest indywidualnym systemem wartości i prawem osobistej własności. W kosmogramie Billa Clintona Prozerpina jest dokładnie na Descendencie natalnym. Zapewne właśnie dlatego amerykańskiemu prezydentowi udało się zachować to, co uważane było za najważniejsze – małżeństwo i prezydenturę.

W kosmogramie Moniki Lewinsky Prozerpina jest przy Descendencie, ale po stronie domu szóstego. Oddziałuje zatem na pogranicze obu domów, z tendencją do wzrostu swego znaczenia w domu siódmym – co spowodowane jest bardzo powolnym ruchem Prozerpiny w znaku Barana (ponad 100 lat w tym znaku zodiaku). Jednak główną rolę w określaniu charakterystyk związków partnerskich pełni u niej siódmodomowy Mars w Baranie w dwadasamsie Strzelca, powiązany ścisłą opozycją z Uranem na Ascendencie. Łatwo zatem o związki intensywne, gwałtowne i szaleńcze, a trudno o stabilne i spokojne.

W interpretacji kosmogramów amerykańskiej pary stulecia celowo nie zastosowałem tranzytów i progresji, by skoncentrować uwagę czytelnika na astrokartografii i relokacji – głównych tematach niniejszej książki.

[na temat Prozerpiny zobacz:
Gronert Jarosław:
Czy znak Byka ma nowego władcę? - Prozerpina / Persefona / Kora (obiekt 2003 UB 313 / Eris)
http://www.astrologia.kaluski.net/planety.php?id=841 ]

Cytowany wyżej fragment jest opublikowany za uprzejmą zgodą Jarosława Gronerta i znajduje się na stronach 40 - 41 oraz 179 – 180 i 180 -191 jego książki "Strategia Kosmosu".

Zobacz też:
Bogusław Kałuski:
Jarosław Gronert. Strategie Kosmosu. - Rekomendacja książki.
http://www.astrologia.kaluski.net/planety.php?id=880

Książki można kupić na:
www.jarekgronert.pl

Rysunki horoskopów pochodzą z programu URANIA Bogdana Krusińskiego (zob. program astrologiczny)

na górę